Bar event sposób na kampanię
Kampania wyborcza do samorządów w nadchodzących wyborach jest próbą nowego kodeksu wyborczego, który bardzo dogłębnie informuje o prowadzeni akcji promocyjnej i informacyjnej przez kandydatów i komitety wyborcze. Niestety imprezy typu bar event nie mogą oficjalnie podczas kampanii wyborczej prowadzone, jednak jest sposób na ominiecie tych przepisów. Znajomy kandydata, lub kandydatów może nawet prywatnie zorganizować imprezę bar event na której pojawią się kandydaci. Oczywiście same pojawienie się określonej osoby to za mało, ale organizator akcji może poinformować że on osobiście popiera takiego kandydata lub listę albo grupę kandydatów przez co wobec zgromadzonych lub zaproszonych pojawi się taka informacja a oficjalnie nie będzie to kampania wyborcza.
Należy jednak zastanowić się nad skutkami takiej akcji, ponieważ może ona być źle odebrana przez społeczeństwo, a już w najgorszym scenariuszu problemem takiej nielegalnej kampanii mogą zainteresować się niezależne media, kompletnie niszcząc kandydata. Ale dobry bar event to także wspaniała zabawa na każdą możliwą uroczystość nawet taką rodzinną. Nawet organizując przysłowiowego grilla ale dla większej ilości osób, warto by za wczas pomyśleć o osobie obsługującej bar. Może to być osoba wynajęta, profesjonalny barman, albo ktoś ze znajomych, który jednak nie może być zbyt związany zresztą biesiadników, aby czynnie i profesjonalnie mógł zajmować się swoimi obowiązkami. Dobry barman musi być osobą która lubi alkohol, ale które wie, że w pracy nie powinien za bardzo kosztować wszelkiego rodzaju trunków. Istnieje teoria o niepijących barmanach, ale czy ktoś chciałby drinka zrobionego przez osobę, która nie ma pojęcia jak on smakuje?
Podobnie jak z kucharzem, który nie chciałby jeść tego co sam przygotuje. Z prywatnego doświadczenia, gdyż jako student pracowałem wieczorami jako barman, mogę stwierdzić że kosztowanie wyłącznie pozostałości z shakera po wytworzonych trunkach, może spowodować nawet pół promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Tego typu testy robiłem zawsze po wyjść z pracy w ramach osobistych badań nad tym zawodem. Możliwe że kogoś może zaszokować dlaczego kosztowało się resztki? Sprawa dotyczyła drinków, które w przypadku nawet niewielkich zmian proporcji mogę się ściąć powodując zupełnie niezamierzony smak, wówczas po nalaniu barman w ukryciu powinien skosztować czy dobrze wykonał odpowiedniego drinka. I tu można wejść w analogię do zawodu kucharza, który także kosztuje wszystkie potrawy zanim kelner wyda je swojemu klientowi.